W walce z cieniami

Jak wielu klasterowiczów wie cienie istnieją i w całej tej przypadłości potrafią być bardziej upierdliwe jak sam podstawowy atak. Cień sam w sobie jest bólem do zniesienia, lecz jego zachowanie, jego gęstość, lepkość, jego nawet zapach przynoszą więcej niż ból. Cień przynosi przede wszystkim strach, strach przed kolejnym atakiem, cień przynosi zwątpienie, cień przynosi depresję, cień doprowadza psychikę do ruiny. Trudno jest wytłumaczyć komuś kto nigdy nie miał ataku klasterowego bólu głowy czym są cienie, trudno to czasem wytłumaczyć nawet klasterowiczom którzy cieni nie miewają. Cień jest bólem głowy, najczęściej tylko połowy głowy, tej gorszej połowy. Ból ten jest rzadko jednostajny, czuć jakby pływał, jakby był mgłą lub dymem lekko falującym w swoim zawieszeniu. Ja osobiście przez kilka lat nazywałem go bajzlem bo właśnie z bałaganem i brudem mi się kojarzył. Jednakże w środowisku międzynarodowym i w medycynie zjawisko to nazywane jest cieniem, bardzo trafnie nazwane. Cień zazwyczaj nie wychodzi poza granicę właściwego ataku, atak często wychodzi z cienia by zająć jego przestrzeń. Często cienie są przez samych klasterowiczów odseparowywane od klasterowego bólu głowy ze względu na to, że niekiedy a nawet dość często można cienia zdmuchnąć silnym, lecz jednak zwyczajnym środkiem przeciwbólowym, wielu chorych wymienia tramadol jako podstawowy środek farmaceutycznej walki z tym bólem. Ataku właściwego nie pozbędziemy się żadnym środkiem przeciwbólowych, żadnym!, to zresztą jeden z wyznaczników tej przypadłości, stąd cień wydaje się jakby z innej bajki.
Dlaczego tego dzisiejszego wpisa popełniłem i dlaczego właściwie usiadłem do klawiatury? Doczytałem się na jednej z grup wsparcia że dobre wyniki walki z cieniem można osiągnąć dzięki duloxetine, lek ten był szeroko testowany w USA. Podaję też linkę do opisu tego leku w języku angielskim. Ja już zaniosłem moim lekarzom wydruki z Internetu traktujące o leczeniu cieni tym środkiem. Mam nadzieję iż w przyszłym tygodniu zacznę testować to cudo na sobie :-).

Autor

Sebastian

Jestem klasterowiczem, zwyczajnym, jak tysiące nas wszystkich daję radę gdyż nie mam wyjścia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.