Duloxetine spisuje się nad wyraz wyśmienicie. Cienie już mnie nie męczą i zgodnie z założeniami mniej jest z tego powodu ataków właściwych. zastanawiam się nad odstawieniem jednego z leków. Docelowo chcę pozostać przy Verapamilu i Duloxetine. Do pracy jeszcze nie wróciłem niestety, lecz myślę to zmienić w tym tygodniu. Pomimo iż ataków mam znacznie mniej to pojawiają się w najmniej odpowiednim czasie, zazwyczaj gdy trzeba iść do pracy :-(. Nawet moja żona była zmuszona już dwa razy opuścić dzień pracy ze względu na mój klaster. Stres temu towarzyszący był przeogromny, postanowiliśmy pójść porozmawiać z menadżerem żony i wyjaśnić mu problem. Podczas rozmowy facet wyraził pełne zrozumienie dla sprawy, zadeklarował wsparcie i ochronę żony przed utratą pracy z powodu nieobecności związanych z moimi bólami. Jak się okazało człowiek ten sam został dotknięty klasterowym bólem głowy, więc nawet nie trzeba było zbyt wiele wyjaśniać. Jak tu nie paść na kolana przed Rzeczysamą? Czuję jej wsparcie już od lat, zwłaszcza w takich trudnych momentach. Gdy zdaje się biorąc na logikę, iż większość stabilnego życiowego podłoża powinno się zawalić, wówczas przychodzi Ona, Rzeczysama, przynosi dobro, przynosi miłość, instaluje widoki na przyszłość, zgniata lęki.