Zwykły JA

Często w wewnętrznym bardzo osobistym wymiarze, już po odseparowaniu tego co nas trzyma przy życiu i jakoś napędza, po odłączeniu balastu nabytego z biegiem czasu, po oddzieleniu bezwarunkowej spuścizny DNA, gdy po prostu zwyczajnie dopadnie nas nasze osobnicze JA, dopada nas całkowita odporność na zrozumienie nakreślonego nam przeznaczenia, nadchodzi spowity ołowianymi chmurami BEZSENS. Czasem myślę że byciem rozumnym to przekleństwo.

Autor

Sebastian

Jestem klasterowiczem, zwyczajnym, jak tysiące nas wszystkich daję radę gdyż nie mam wyjścia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.