Tak, klaster na razie jest chyba pod kontrolą. Tabletki obniżające ciśnienie mam nadzieje robią swoje. Na razie się jeszcze za bardzo nie podniecam zdecydowanie mniejszą aktywnością Bestii, dopiero jesień i później wiosna pokażą czy terapia na prawdę się sprawdza. Wciąż używam sumatriptanu w tabletkach i zastrzykach, dzisiaj również żona zamówiła mi świeże cylindry z tlenem. Jednakże w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, mogę powiedzieć że już nie stosuję ŻADNEJ medycyny. Z dwóch garści tabletek dziennie spadłem na dwie (TYLKO!!!) tabletki codzienne i kilka innych w tygodniu, doraźnie w razie potrzeby. Mój żołądek codziennie mi za to dziękuje. Nie zmienia to faktu, że trwałe zmiany w klasterze można zauważyć dopiero po okrągłym roku, gdy przejdą wszystkie pory roku. Moje dwie drażliwe, to wiosna i jesień. Pod koniec roku 2019 będę miał pewność czy się udało czy nie, oby TAK.