Jest ciężkawo troszku!

Wrócił z zapałem jak trzy lata temu :-(. Miałem nadzieję że tendencja jest spadkowa i pomału ale jednak bestia wyhamuje w ciągu kilku lat do stanu umożliwiającego mi powrót do pracy. Nie bardzo to widzę, kilka ataków dziennie z siłą na 9 czy 10 punktów skutecznie mnie wgniata w niemoc. Ale chuj mu w dupę, nie dam się tym razem, jeśli ktoś tu pójdzie na dno to tylko on. Tak mi dopomóż Bóg!

Autor

Sebastian

Jestem klasterowiczem, zwyczajnym, jak tysiące nas wszystkich daję radę gdyż nie mam wyjścia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.